Nocne wspinanie na Makaku - kto wygrał aukcję?
Wciąż jesteśmy pod wrażeniem jak świetnie potoczyła się w tym roku nasza aukcja dla WOŚP. Czas uchylić rąbka tajemnicy, jak do tego doszło.
Trudno wyobrazić sobie bardziej niekorzystne warunki do wspinania niż zmrok. Taternicy, by uczynić zadość powadze tej okoliczności, określają nocleg w ścianie mianem „kibla”, co nie odbiera tej formie spędzania wolnego czasu pewnej dozy romantyzmu. Wychodząc na przekór niekorzystnym warunkom nocnym, łechcąc przy tym dziecięcą radość płynącą z zasypiania po rodzicach, Arena Wspinaczkowa Makak zaproponowała, by w szczytnym celu zamknąć na swojej hali grupę wspinaczy i pogasić im światła.
Chociaż kolejny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP) to ogrom pozytywnych wydarzeń i wesołych licytacji, nawet po zmroku nie należy tracić z oczu przedmiotu zbiórki. Sepsa jest nasiloną reakcją zapalną organizmu na toczące się zakażenie. Choć mechanizmy obrony przed drobnoustrojami najczęściej prowadzą do ich zniszczenia, to w szczególnych sytuacjach trwająca z nimi walka zaczyna dotykać osobę chorą, skutkując w zagrażających życiu konsekwencjach. Rozwijająca się niewydolność wielonarządowa wymaga leczenia w ramach oddziałów intensywnej terapii przy wykorzystaniu wysokospecjalistycznego i kosztownego sprzętu, podtrzymującego podstawowe funkcje życiowe.
By pomóc WOŚP w walce z sepsą, po wymianie baterii w swoich czołówkach i przyjęciu subtoksycznych dawek witaminy A, grupa wspinaczy przystąpiła do licytacji. Nie sposób w tym miejscu wymienić wszystkich z 129 (!) partycypujących, ale o wiele łatwiej przywołać prowodyrów zamieszania. Tadeusz Baranowski i Ewa Tomaszewicz razem z inicjatywą „Wesołe Wspinanie” zrekrutowali pokaźną ekipę amatorów nocnego wspinania. Podczas trzydniowej mobilizacji udało się zgromadzić bardzo młodych i nieco starszych wspinaczy związanych z Olą, włączając w to jej byłych wychowanków. Łukasz, David i Paweł nie musieli długo zachęcać swoich podopiecznych, by porzucili swój "Kącik Łojanta" i zasmakowali w nocnej odsłonie niebanalnego makakowego routesettingu. A jakby tego było mało, to Małgorzata Kusztelak też wykonała całkiem sporo telefonów. Mobilizując zaskórniaki i przehandlowując trochę starego szpeju, udało się zebrać pokaźną kwotę 17 100 PLN, którą Makak zasilił skarbonkę WOŚP.
Brawo Wy!